Choć do Rio de Janeiro nie poleciało kilku czołowych zawodników, koszykarska reprezentacja USA wciąż jest zdecydowanym faworytem do olimpijskiego złota. Sami zawodnicy nie chcą jednak przesądzać sprawy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. – Każdy z naszych rywali marzy, by nas pokonać. To ich największy cel i zrobią wszystko, by go osiągnąć – tłumaczy Kevin Durant, jeden z liderów kadry.